Moje oczy bardzo ubolewają kiedy dotknę je czymkolwiek co nie jest super antyalergiczne. Z problemem nadwrażliwych oczu borykam się od kiedy zaczęłam się malować. Zmywanie makijażu to zawsze był koszmar, oczy piekły, bolały, szczypały, łzawiły, puchły. Kiedyś będąc całkiem przypadkiem w realu natknęłam się na Bielendę awokado. Wrzuciłam ją do koszyka bo była tania, miała całkiem przyjemny skład no i teoretycznie była do oczu wrażliwych. Jakie było moje zaskoczenie kiedy po przyłożeniu wacika nasączonego tym płynem moje oko pozostawało na swoim miejscu i nie miało zamiaru wypłynąć.
Ten z pozoru zwykły płyn jest małym cudem i zbawieniem dla moich oczu. Nic nie piecze, szczypie, drażni. Cały demakijaż zajmuje mi może ok 1min, przykładam, przecieram,ściągam i tyle :D
Kosztuje ok. 8/9 zł i jest dostępny chyba w każdej drogerii i sklepach typu real czy auchan. Opakowanie jest solidne, nic nie cieknie, ani się nie wylewa. Do tego płyn tak ślicznie się mieni, niby nic, a jednak cieszy.
W składnie znajduje się gliceryna, olejek z awokado, arginina, olejek palmowy, olejek kokosowy. Reszta składu jest dla mnie niestety niejasna.
Ten shrekowo-zielony płyn ma świetną dziurkę, wylewa się idealna ilość produktu, nie za dużo, nie za mało. Zamknięcie jest na standardowy 'klik' czy jak kto to nazywa. Ogólnie rzecz biorąc jest to mój mały kosmetyczny niezbędnik i nie wyobrażam sobie codziennie funkcjonować bez niego. (Rano też dobrze radzi sobie ze zmyciem resztek olejku z moich rzęs).
Ja go bardzo lubię, lepszy od wersji Czarna Oliwka oraz Bawełna :)
OdpowiedzUsuńTamtej wersji nie miałam, ale też słyszałam, że awokado jest lepsze. :)
UsuńMuszę przetestować, bo biedronkowy micelek nie zmywa mi za dobrze tuszu :(
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńMuszę go kupić :) Bielenda ma ogólnie dobre kosmetyki :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńZ bielendy miałam jeszcze maseczkę z tego co pamiętam, dziękuje :)
UsuńNie miałam przyjemności testować kosmetyków z tej firmy. Ale czuję się zachęcona :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Zdecydowanie polecam ten płyn i zieloną maseczkę :)
UsuńNigdy wcześniej nie widziałam tego płynu!! :o Ja też mam z Bielendy, ale ten różowy! Kurde, szkoda, z chęcią wzięłabym ten:) Samo opakowanie jest super:D:D
OdpowiedzUsuńI jak ten różowy? Bo jestem ciekawa opinii ;)
UsuńMam to samo z oczami co Ty , szukałam czegoś podobnego, a tu proszę taka niespodzianka! Dzięki tobie go kupię : ) Śliczny blog ♥ . Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ . Pozdrawiam ; *
OdpowiedzUsuńKupuj,kupuj. :)
UsuńA moim ulubieńcem jest fioletowy micel Bourjois ;p Jest moim KWC
OdpowiedzUsuńNie lubię go ;c
UsuńWidzę, że opakowanie zmienili na wygodniejsze.... Stare było odkręcane.
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonał. Strasznie mi po nim wypadały rzęsy.