Ostatnio coraz częściej jestem w
Rossmanie, sama nie wiem z czego to wynika, może nadmiar pieniędzy w moim
portfelu prosi się o wydanie ;d.
Podczas jednej z tych wizyt kupiłam dość
znaną już pomadkę ochronną do ust Baby lips z Maybelline.
W zasadzie poszłam po kolejną z Nivea, a
wróciłam z czymś całkiem innym, ale jakaś odmienność się przyda. Do wyboru było
kilka tych pomadek, ja jednak zdecydowałam się na coś naturalnego.
Pomadka zamknięta jest w bardzo
przyjemnym dla oka opakowaniu. Zawsze przyjemnie mi wyciągnąć ją z torby.
Opakowanie jest dość solidne, nic się samo nie wykręca.
Wybrałam odcień 'cherry me' który
faktycznie wygląda na wiśnię. Wbrew pozorom kolor nie jest tak intensywny, na
ustach. Jest wręcz całkowicie odwrotny.
Na ustach jest ledwo widoczny, jest to
delikatny baby pink z niewielkimi drobinkami, które na ustach są niewyczuwalne.
Na moich jasnych ustach daje przyjemny odcień delikatnego różu, przy
ciemniejszych ustach być może będzie widoczny tylko połysk.
(Miś posłużył mi za modela) Ogólnie
uważam, że pomadka jest dobra i zdecydowanie warta wydania na nią 9.90 :) Jest
ogólnie dostępna za co wielki plus. Co najważniejsze- ona nawilża. Może nie
jakoś wybitnie, to raczej delikatne, aczkolwiek mi zdecydowanie wystarczające nawilżanie.
No i pięknie pachnie, jak hubba bubba. Zapach strasznie kojarzy mi się z
dzieciństwem, na prawdę ogromny plus za sam zapach :D
Jestem zdecydowanie zwolenniczką pomadki,
pewnie sięgnę po jej siostry.
A tutaj kolejne kapcie w tym roku, pomimo tego, że o rozmiar za duże ja i tak musiałam je mieć. To się powinno leczyć.
skoro pachnie jak hubba bubba to pewnie bym ją zjadła :)
OdpowiedzUsuńSama nie raz miałam na to ochotę ;c
Usuńteż się skusiłam na jedną baby lips, i nie załuję :)
OdpowiedzUsuńOO kolejna :)
UsuńJa ciągle zapominam kupić będąc w Ross :P
OdpowiedzUsuńJa ciągle zapominam o carmex'ie. ;)
Usuńja kocham carmexa :)wiśniowego
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko zwykłe :)
UsuńNajnowszy produkt MNY, tak?
OdpowiedzUsuńOch nie wiem ;c
UsuńŚwietne kapcie :D
OdpowiedzUsuńA jakie wygodne i milutkie ;d
UsuńChciałabym wreszcie kupić Baby Lips i chyba się skuszę niebawem :) Ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńZawsze warto sprawdzić, a nie jest droga. Moim zdaniem jest świetna jak gdzieś wychodzę i nie chcę zabierać kilku kosmetyków do ust biorę 1 ;)
UsuńOpakowanie przypomina mi pomadki z kiosku za 4 zł :D Od kiedy używam Carmexów, to rzadko kiedy kupuję takie "zwykłe" pomadki ochronne :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak dla mnie opakowanie ma 'to coś' jest po prostu kolorowe i inne, też uwielbiam carmexy i zawsze jakiegoś mam obok siebie :)
UsuńCzyli widać, że warto się za nią rozejrzeć :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim konkursie, gdzie do wygrania są aż 3 zestawy greckich kosmetyków Mythos :)
OdpowiedzUsuńOwszem warto, dziękuje :D
UsuńCzytałam kilka negatywnych recenzji,a i sama jakoś nie czuję się skuszona. Jeśli chodzi o ochronę to moimi faworytami są TISANE i balsam TOŁPA. Jeśli chodzi o kolor to tint Astor ;)
OdpowiedzUsuńMnie w pełni zadowala, niczego z powyższych nie miałam okazji testować ;d
UsuńMam tę pomadkę, tylko różową i jest spoko :)
OdpowiedzUsuńChyba każda jest taka sama ;d
Usuń